W delcie rzeki Newy leży jedno z ładniejszych miast, jakie widziałem. Dzięki położeniu na licznych wyspach i obfitości kanałów zwane Wenecją północy. Miasto o dość kapryśnej aurze, bo nadmorski klimat potrafi przez całe dnie spuszczać na nie strugi deszczu. W kwietniu natomiast, gdy po rzece pływa jeszcze kra, ludzie w samych strojach kąpielowych stoją przy murze Twierdzy Pietropawłowskiej czerpiąc ze słońca oraz nagrzanych kamieni, a na ulicach rosyjskim zwyczajem pełno jest kobiet w mini spódniczkach.
Miasto, którego historia rozpoczyna się dopiero na początku XVIII wieku zdążyło dorobić się kilku nazw i jeszcze więcej przydomków. Powstałe jako Sankt Petersburg (ros. Санкт-Петербург), później przemianowane na brzmiący mniej po niemiecku Piotrogród (ros. Петроград), w międzyczasie Leningrad (ros. Ленинград) i znów Sankt Petersburg, a potocznie Piter (ros. Питер).
Miasto wybudowane na bagnach kosztem tysięcy ludzkich żyć, przez pewien czas stolica Imperium Rosyjskiego. Miasto – bohater, światek okrutnej 900-dniowej blokady, gdzie „nie ostał się żywy kot czy pies, nie gardzono mięsem szczura, rozsmakowywano się w zdzieranym ze ścian kleju do tapet, trociny uznawano za substancję jadalną, a przypadki kanibalizmu nie należały do rzadkości.” Gdzie w tym tragicznym okresie „nawet w najcięższych miesiącach zimowych leningradzkie instytucje kulturalne organizowały koncerty i przedstawienia, a publiczność nigdy nie zawodziła.”*
Miasto chociaż młode, o historii pięknej i tragicznej, tą historią cały czas żyjące. Widać to mam nadzieję na poniższych zdjęciach.
Plac Pałacowy przed Ermitażem (ros. Дворцовая Площадь). Przygotowanie żołnierzy do parady z okazji majowego święta.
W Ermitażu spędzić można cały dzień, a i to jest mało. Podczas zwiedzania żartowaliśmy sobie, ile to dzieł sztuki Rosjanie przez wieki się nakradli, ale tak chyba powstawała większość zbiorów wielkich światowych muzeów. Wrażenia dopełniają przepięknie zdobione pałacowe przestrzenie. Poniżej widok kilku wybranych eksponatów i wnętrz.
Kolejnym warty odwiedzenia obiektem jest Krążownik Aurora (ros. Аврора) – symbol rewolucji październikowej, obecnie statek-muzeum z darmowym wejściem, cumujący na wschód od Twierdzy Pietropawłowskiej. 7. listopada 1917 roku o godzinie 21.40 z działa „Aurory” stojącej na Newie naprzeciw Pałacu Zimowego – siedziby Rządu Tymczasowego, oddano strzał ślepym nabojem. Propaganda komunistyczna rozpropagowała później ten wystrzał jako umówiony sygnał do szturmu na Pałac Zimowy i symboliczny początek rewolucji październikowej.
Podczas wizyty w 2016 roku w Peterburgu gościliśmy u Andrieja poznanego przez Couchsurfing. Poniżej kilka zdjęć z ostatniego wyjazdu i andriejowskiej ex-komunałki. Są to podzielone po rewolucji październikowej byłe, ogromne burżuazyjne mieszkania na jednopokojowe minilokale ze wspólną kuchnią i łazienką.