Sankt Petersburg

W delcie rzeki Newy leży jedno z ładniejszych miast, jakie widziałem. Dzięki położeniu na licznych wyspach i obfitości kanałów zwane Wenecją północy. Miasto o dość kapryśnej aurze, bo nadmorski klimat potrafi przez całe dnie spuszczać na nie strugi deszczu. W kwietniu natomiast, gdy po rzece pływa jeszcze kra, ludzie w samych strojach kąpielowych stoją przy murze Twierdzy Pietropawłowskiej czerpiąc ze słońca oraz nagrzanych kamieni, a na ulicach rosyjskim zwyczajem pełno jest kobiet w mini spódniczkach.

Miasto, którego historia rozpoczyna się dopiero na początku XVIII wieku zdążyło dorobić się kilku nazw i jeszcze więcej przydomków. Powstałe jako Sankt Petersburg (ros. Санкт-Петербург), później przemianowane na brzmiący mniej po niemiecku Piotrogród (ros. Петроград), w międzyczasie Leningrad (ros. Ленинград) i znów Sankt Petersburg, a potocznie Piter (ros. Питер).

Miasto wybudowane na bagnach kosztem tysięcy ludzkich żyć, przez pewien czas stolica Imperium Rosyjskiego. Miasto – bohater, światek okrutnej 900-dniowej blokady, gdzie „nie ostał się żywy kot czy pies, nie gardzono mięsem szczura, rozsmakowywano się w zdzieranym ze ścian kleju do tapet, trociny uznawano za substancję jadalną, a przypadki kanibalizmu nie należały do rzadkości.” Gdzie w tym tragicznym okresie „nawet w najcięższych miesiącach zimowych leningradzkie instytucje kulturalne organizowały koncerty i przedstawienia, a publiczność nigdy nie zawodziła.”*

Miasto chociaż młode, o historii pięknej i tragicznej, tą historią cały czas żyjące. Widać to mam nadzieję na poniższych zdjęciach.

_dsc9099
Petersburg przecina szeroka Newa w jej ujściowym odcinku, ale także pełno urokliwych kanałów.
imgp8458
Pałac Zimowy carycy Elżbiety, obecnie Państwowe Muzeum Ermitażu (ros. Эрмитаж)

Plac Pałacowy przed Ermitażem (ros. Дворцовая Площадь). Przygotowanie żołnierzy do parady z okazji majowego święta.

W Ermitażu spędzić można cały dzień, a i to jest mało. Podczas zwiedzania żartowaliśmy sobie, ile to dzieł sztuki Rosjanie przez wieki się nakradli, ale tak chyba powstawała większość zbiorów wielkich światowych muzeów. Wrażenia dopełniają przepięknie zdobione pałacowe przestrzenie. Poniżej widok kilku wybranych eksponatów i wnętrz.

imgp8534
Na najniższych poziomach muzeum wystawia się eksponaty najwcześniejszych wieków

Kolejnym warty odwiedzenia obiektem jest Krążownik Aurora (ros. Аврора) – symbol rewolucji październikowej, obecnie statek-muzeum z darmowym wejściem, cumujący na wschód od Twierdzy Pietropawłowskiej. 7. listopada 1917 roku  o godzinie 21.40 z działa „Aurory” stojącej na Newie naprzeciw Pałacu Zimowego – siedziby Rządu Tymczasowego, oddano strzał ślepym nabojem. Propaganda komunistyczna rozpropagowała później ten wystrzał jako umówiony sygnał do szturmu na Pałac Zimowy i symboliczny początek rewolucji październikowej.

_dsc9153
Aurora prezentuje się dumnie, zdjęcie sprzed remontu wykonanego między 2014 a 2016 rokiem
_dsc9109
Twierdza Pietropawłowska i kra na rzece Newie pod koniec kwietnia
_dsc9155
Widok na południowe nabrzeże rzeki Newy
_dsc9144
Petersburski rozmach – różowe limuzyny-Hummery krążą po mieście. Spotkaliśmy także imprezobus z barem i parkietem…

Podczas wizyty w 2016 roku w Peterburgu gościliśmy u Andrieja poznanego przez Couchsurfing. Poniżej kilka zdjęć z ostatniego wyjazdu i andriejowskiej ex-komunałki. Są to podzielone po rewolucji październikowej byłe, ogromne burżuazyjne mieszkania na jednopokojowe minilokale  ze wspólną kuchnią i łazienką.

*cytaty: Nowa Europa Wschodnia, Nr 6 (XLVII) 2016

zdjęcia pochodzą z wizyt w latach 2009 oraz 2016

Loading map ...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *